Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
idom
Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:00, 12 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
... no to pochwal sie jakie masz mysli ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
filip
Dołączył: 11 Sie 2007
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 22:00, 12 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
to ona to napisała a nie ja
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
idom
Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:01, 12 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
... no to dlatego czekam, otatnio Panie Administrator brakuje weny, nader czesto sie to zdarza ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kaste
Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:16, 13 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Wewnętrzny ideał? Życie nauczyło mnie, że każdy jest inny, i te same cechy, które w jednej osobie mnie pociągają w innej wręcz drażnią... Nigdy nie szukałam przez internet drugiej połowy... Jeśli coś się działo, to samo z siebie... Poza tym bywało, że ktoś mnie nie interesował a po jakimś czasie "boom"! Ostatnio było tak, że oboje nie chcieliśmy się wiązać, nawet zakładaliśmy, że będziemy "kumplami" bez żadnych zobowiązań i broń Boże bez żadnego angażowania się... Także nie ma żadnej reguły jeśli o to chodzi... Hhhmmm.. ja myślę, że są pewne cechy, które są dla mnie priorytetowe u drugiej osoby i poniekąd prowadzę jakiś wewnętrzny bilans, i jeśli wychodzi więcej niż połowa, to zapewne pojawia mi się w głowie zielone światełko to wszystko jest od nas niezależne, można się zakochać nie chcąc Zresztą w necie jest ogólnie inaczej, nie ma tego czegoś, co nas popycha w stronę tej drugiej osoby w realu, feromony, geny itp ;P Z drugiej strony mamy okazję poznać lepiej wnętrze tej osoby, nie kierując sie fizycznymi przesłankami... Chociaż w moim przypadku wygląd jakoś nigdy nie był decydującym na tak lub na nie Ależ się rozpisałam... To chyba chodzi o to, aby ten ktoś był do nas podobny w tych ważnych kwestiach - poglądach itp. oraz różnił sie na tyle, aby nie było nudy i rutyny Zresztą tak czy siak jakby na to nie patrzył, to chyba zależy też od tego na jakiej teorii się opieramy - ewolucji, społecznej czy może jeszcze jakieś innej... a może to wszystko to tylko pic na wodę i dzieję się tak, jak zostało nam gdzieś tam zapisane?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|